Rezultat referendum jest dużym zaskoczeniem dla rynków finansowych, wzmocnienie funta i rosnący rynek akcji raczej wzkazywał iż UK pozostanie w Unii Europejskiej. Dlatego doświadczamy momentalnie dość znaczne rozczarowanie na rynkach kapitałowych.
Ewentualne negatywne skutki ekonomiczne, które mogą dotknąć Wielką Brytanię
- Unia Europejska jest największym odbiorcą eksportu Wielkiej Brytanii (więcej niż połowa exportu i inportu) W przypadku opuszczenia UE, Wielka Brytania będzie musiała renegocjować warunki dla przepływu towarów i usług ze swoim startegicznym partnerem - Unią Europejską, podobnie jak z resztą świata.
- Dużym ciosem może być opuszczenie UE dla brytyjskiego sektora finansowego. Zagraniczne instytucje finansowe przestaną korzystać z "paszportu europejskiego", przenosząc swoje siedziby i działania do innych krajów UE, rola Londynu jako światowego centrum finansowego może być zagrożona.
- Opuszczenie UE może zachwiać krótko- i średnioterminowo inwestorów zagranicznych. Podczas gdy Wielka Brytania ma stosunkowo wysoki deficyt na rachunku obrotów bieżących bilansu płatniczego, który może zmusić Bank Anglii do podniesienia stóp procentowych co może mieć dalszy negatywny wpływ na brytyjską gospodarkę.
Posumowując, Brexit będzie miał znaczny raczej negatywny wpływ na brytyjską gospodarkę, podczas gdy reszta Europy staje przed ryzykiem bardziej politycznym. W jakim stopniu się to ryzyko zmaterializuje zależy od racjonalności brytyjskich i europejskich polityków, jak szybko będą w stanie się porozumieć w kwestiach kontynuacji wzajemnych stosunków gospodarczych i politycznych. Czynnik ten jest teraz bardzo trudny do ocenienia.
Wynik referendum musi jeszcze potwierdzić brytyjski parlament, na podstawie którego rząd brytyjski rozpocznie negocjacje z UE w sprawie opuszczenia jej szeregów, może trwać to aż dwa lata.
Nasz pogląd na sytuację na rynkach finansowych
W ciągu najbliższych kilku dni, rynki finansowe mogą znacznie się wahać. Widoczne będzie to głównie w portfelach akcyjnych i trzeba się z tym liczyć. Ale nie spodziewamy się kolejnego wybuchu "kryzysu finansowego", podobnego do tego z 2008 i 2009 roku. Banki centralne są w stanie stałej gotowości imobilizacji, wraz z całym dostępnym arsenałem polityki pieniężnej. Rynki nie powinny zatem ponieść większego niedoboru płynności, która w tym czasie poprzedniego kryzysu była główną przyczyną. Z fundamentalnego punktu widzenia sam Brexit nieznacznie osłabi globalne gospodarki.
Zalecamy szeroką dywersifikację. Z jednej strony jest to zmniejszenie ryzyka niewłaściwego wejścia w dynamicze inwestycje, a z drugiej strony uzyskać możliwość, kupna po niższej cenie. Inwestorzy korzystający z regularnych programów inwestycyjnych są w bardzo korzystnej sytuacji.