Globalne ożywienie gospodarcze trwa i na całym świecie jest mocno zsynchronizowane. Obecnie następuje najsilniejszy globalny wzrost gospodarczy od czasu globalnego kryzysu w latach 2007-2009. Inflacja pozostaje słaba, poniżej celu inflacyjnego kluczowych banków centralnych, pomimo bardzo niskiego poziomu bezrobocia w światowej gospodarce. Kluczowe banki centralne pozostają więc ostrożne, a politykę pieniężną będą normalizować bardzo powoli i stopniowo.
Do kluczowych ryzyk dotyczących rozwoju globalnych rynków finansowych w 2018 roku należą: 1) nieoczekiwany i znaczny wzrost inflacji i oczekiwań inflacyjnych, 2) szybsze niż oczekiwane stopniowe spowolnienie globalnej gospodarki z obecnego cyklicznego maksimum, 3) znacznie szybsza, w porównaniu do rzeczywistych oczekiwań, normalizacja polityki pieniężnej przez kluczowe banki centralne (FED, EBC, BOJ), 4) wyraźniejsze spowolnienie chińskiej gospodarki w porównaniu do obecnych oczekiwań, 5) utrzymująca się niepewność polityczna w Niemczech, niepowodzenie francuskiego prezydenta Macrona w przeforsowaniu kluczowych f=reform, wybory we Włoszech w pierwszej połowie roku oraz przedłużające się negocjacje w sprawie Brexitu, 6) główne zagrożenia geopolityczne na czele z Koreą Północną, Bliskim Wschodem i Wenezuelą.
W co inwestować
Chociaż światowy byczy rynek akcji trwa już prawie 9 lat, myślę, że to jeszcze nie koniec. Zgodnie z moim podstawowym scenariuszem inwestycyjnym globalne rynki akcji powinny nadal rosnąć, choć tylko umiarkowanie, dzięki bardzo solidnej dynamice światowej gospodarki i znakomitej, choć nieco już spowolnionej, dynamice zysków przedsiębiorstw. Za cały 2017 rok globalne zyski korporacyjne powinny wzrosnąć o 12 % w porównaniu do 2016 r., a obecny 2018 rok również powinien być pod tym względem bardzo pozytywny, z obecnie oczekiwanym tempem wzrostu na poziomie 9 %.
Wycena rynków akcyjnych w stosunku do zmiennych podstawowych jak zysk (wskaźnik P/E), sprzedaż czy przepływy pieniężne jest już obecnie, z historycznego punktu widzenia, nieco powyżej średniej, więc spodziewam się w tym roku stagnacji lub umiarkowanego spadku cen akcji. Zdecydowanie nie mogę również wykluczyć częściowej korekty akcji.
Nadal mam dość ostrożną perspektywę na rynek czeskich i polskich obligacji skarbowych, ponieważ ich rentowności są nadal bliskie historycznych minimów, odpowiednio ceny zbliżone do historycznych maksimów. W przypadku czeskich obligacji skarbowych w średnim okresie nadal oczekuję wzrostu przychodów, odpowiednio spadku cen, szczególnie w przypadku dłuższych terminów zapadalności. Dlatego inwestorzy powinni z wielką ostrożnością podchodzić do niniejszych obligacji. Perspektywę tę opieram na moim spojrzeniu na niemieckie obligacje rządowa, które są ściśle powiązane z czeskimi odpowiednikami.
Jeśli chodzi o obligacje korporacyjne inwestycyjnego i nieinwestycyjnego stopnia, uważam, że po znaczącym wzroście cen w minionych latach, w tym w 2017 roku, prawdopodobnie najlepsze lata mają już za sobą. Natomiast pozytywnie patrzę na turecki rynek obligacji, który w 2017 roku znacznie osłabł, podobnie jak turecka lira.
Dywersyfikacja jest evergreen
Dla każdego inwestora istotne jest przestrzeganie kluczowych zasad konserwatywnego inwestowania, które są niezmienne w czasie. Portfel inwestycyjny powinien być wystarczająco zdywersyfikowany i inwestor nie powinien „stawiać wszystkiego na jedną kartę”, tak by ewentualny spadek jednej części portfela mógł zostać w wystarczającym stopniu zrównoważony poprzez wzrost wartości jego pozostałych składników.
Akceptowane ryzyko inwestycyjne powinno być zgodne z horyzontem inwestycyjnym inwestora, tzn. okresem, przez który pozwoli on „pracować” swoim oszczędnościom i nie będzie ich potrzebował na niespodziewane wydatki rodzinne. Ogólnie rzecz ujmując, im dłuższy jest horyzont inwestycyjny, tym większe ryzyko inwestor może zaakceptować w swoim portfelu inwestycyjnym. Jeżeli horyzont inwestycyjny jest dłuższy niż 7 czy 8 lat, większość oszczędności powinna być zainwestowana przede wszystkim w agresywne czy dynamiczne inwestycje kapitałowe, odpowiednio fundusze akcyjne. Chociaż w krótkim okresie inwestycje te są najbardziej ryzykowne, tzn. że zmienność tych inwestycji jest najwyższa, jednak w dłuższej perspektywie są najbardziej dochodowe, ponieważ za krótkoterminowe ryzyko w postaci wyższej zmienności cen i sporadycznych przejściowych strat, inwestor w dłuższej perspektywie jest nagradzany wyższymi zyskami.
Inwestorzy powinni również unikać przede wszystkim „gorących” ofert, które obiecują cudowne zwroty przy minimalnym ryzyku. Takie inwestycje są bardzo często obarczone ryzykiem utraty całego wejściowego kapitału. W inwestowaniu bowiem, między innymi, ma zastosowanie kluczowe prawo ekonomii, które mówi, że „darmowe obiady nie istnieją” (Milton Friedman). Obowiązuje również zasada „coś za coś”, co w inwestowaniu oznacza, że za wyższe oczekiwane zyski w dłuższej perspektywie zawsze trzeba zapłacić wyższym akceptowalnym ryzykiem inwestycyjnym, tj. większą zmiennością zyskowności portfela inwestycyjnego w krótszych okresach.
Michal Stupavský
investiční stratég Conseq Investment Management, a. s.