Znaczne rozbieżności w wycenach regionalnych i sektorowych dają duże pole do popisu dla stock-pickingu

    • Komentarz dnia

Znaczne rozbieżności w wycenach regionalnych i sektorowych dają w istocie duże pole do popisu w kwestii stock-pickingu. Rozumiemy przez to w szczególności przeważanie i niedoważanie poszczególnych regionalnych rynków akcji względem benchmarków czy indeksów porównawczych.

Znaczne rozbieżności w wycenach regionalnych i sektorowych dają duże pole do popisu dla stock-pickingu

Jednym z naszych kluczowych bieżących założeń jest preferowanie akcji wartościowych (value) w stosunku do akcji wzrostowych (growth). Wynika to z faktu, że globalny indeks akcji wartościowych jest obecnie notowany na poziomie 12-krotności rocznych zysków przedsiębiorstw (P/E), podczas gdy globalny indeks akcji wzrostowych jest notowany na poziomie P/E 26. Akcje wartościowe mają więc obecnie ekstremalne dyskonto wyceny na poziomie -50%, które jest również znacznie większe od długoterminowej średniej. Dlatego uważamy, że to dyskonto w wycenie powinno się stopniowo zmniejszać w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, co może znacząco pomóc w utrzymaniu względnej przewagi akcji wartościowych.


Drugim z naszych kluczowych założeń dotyczących wyceny jest preferowanie akcji rynków wschodzących (emerging markets), szczególnie w regionie Europy Środkowej i Azji Wschodzącej z Chinami na czele, w stosunku do akcji amerykańskich. Obecnie indeks akcji Europy Środkowej notowany jest przy wskaźniku P/E wynoszącym 9, a indeks Azji Wschodzącej przy P/E wynoszącym 14, zaś główny indeks akcji amerykańskich, S&P 500, notowany jest przy P/E wynoszącym 19. W porównaniu z amerykańskimi akcjami, akcje z Europy Środkowej są obecnie notowane z 50% dyskontem, a akcje z Azji Wschodzącej z 20% dyskontem, przy czym uważamy, że nawet w tym przypadku, biorąc pod uwagę obecne fundamenty i perspektywy gospodarcze, dyskonta te są zbyt duże i powinny stopniowo zmniejszać się w ciągu tego roku, co powinno ponownie przyczynić się do względnej przewagi akcji z Europy Środkowej i Azji Wschodzącej w stosunku do ich amerykańskich odpowiedników.

Jeśli chodzi o naszą ogólną globalną alokację akcji, to w tej chwili jesteśmy dość znacznie niedoważeni w stosunku do benchmarków na poziomie -50% pomiędzy neutralną a minimalną alokacją akcji. Zasadniczo mamy więc obecnie raczej negatywną opinię o światowych rynkach akcji jako klasie aktywów. Istnieje kilka podstawowych powodów, które skłoniły nas do takiego dostosowania naszych portfeli inwestycyjnych. A jednym z nich są oczywiście wyceny, które wciąż uważamy za zbyt wysokie w stosunku do ogólnej średniej światowej.

Najszerszy globalny indeks akcji, MSCI All Country World, jest obecnie notowany przy wskaźniku P/E na poziomie 16, podczas gdy nasz model wyceny fundamentalnej wskazuje, że uczciwy wskaźnik P/E tego indeksu akcji jest nie wyższy niż 14. Dlatego uważamy, że globalne rynki akcji jako całość mogą spaść o około 15% od tego momentu, przy czym akcje amerykańskie i ogólne akcje wzrostowe spadną znacznie bardziej niż akcje rynków wschodzących i akcje wartościowe.
 

Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny

Informacja dotycząca opublikowanych artykułów ›