Wczoraj opublikowano dane o czeskiej inflacji za lipiec. Inflacja cen konsumpcyjnych rok do roku przyspieszyła szybciej niż oczekiwali analitycy. Wzrost inflacji w czeskiej gospodarce rok do roku wyniósł 3,4% w lipcu po 2,8% w czerwcu. Tym samym czeska inflacja pozostaje znacznie powyżej celu inflacyjnego Narodowego Banku Czeskiego na poziomie 2%. Jednocześnie według szacunków niektórych ekonomistów inflacja może wzrosnąć do 4% na koniec bieżącego roku.
Silnie rosnąca inflacja to zdecydowanie nie tylko czeski fenomen. Presja inflacyjna gwałtownie rośnie w całej gospodarce światowej. Agencja Bloomberg mierzy średnią globalną stopę inflacji od 2015 roku. Jej rozwój widać na poniższym wykresie. Na początku ubiegłego roku średnia globalna stopa inflacji osiągnęła cykliczne minimum 2,0%. Od tego czasu jednak globalna inflacja gwałtownie wzrosła, częściowo w wyniku bezprecedensowych zakupów obligacji przez kluczowe banki centralne. Są to tak zwane programy luzowania ilościowego (quantitative easing – QE), w ramach których do systemu finansowego wkracza ogromna ilość nowych jednostek monetarnych.
Obecnie średnia globalna stopa inflacji wynosi 4,2%, co jest najwyższą wartością od wielu lat. Jednocześnie przedstawiciele najważniejszego banku centralnego, czyli amerykańskiego Fed, wyrazili ostatnio opinię, że podwyższona inflacja będzie drażnić amerykańską gospodarkę dłużej niż pierwotnie oczekiwano, a inflacja może jeszcze wzrosnąć. Jest to jednocześnie zjawisko globalne i dlatego nie możemy całkowicie wykluczyć w nadchodzących kwartałach scenariusza tzw. globalnej stagflacji, czyli połączenia słabego wzrostu gospodarczego i jednocześnie podwyższonej inflacji znacznie powyżej celów inflacyjnych banków centralnych. Według wyprzedzających wskaźników makroekonomicznych, takich jak PMI, realna dynamika światowej gospodarki wydaje się obecnie osiągać cykliczny szczyt, a znaczne spowolnienie może nastąpić najpóźniej od IV kwartału br.
Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny Conseq Investment Management, a.s.