W połowie marca globalne rynki finansowe wyglądały prawie jak jesienią 2008 r. po upadku amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers lub po europejskim kryzysie zadłużenia w 2011 r. Wskaźnik zmienności VIX osiągnął 16 marca historyczne maksimum czyli 83 punkty. Znacząco wzrosły również marże kredytowe obligacji korporacyjnych. Wyczuwalny był wzrost stresu na rynkach międzybankowych.
Źródło: Bloomberg, Conseq
Na szczęście kluczowe banki centralne, na czele z Fed i Europejskim Bankiem Centralnym, podjęły zdecydowane zobowiązanie, aby pomóc w pewnym stopniu ustabilizować sytuację dzięki bezprecedensowym zakupom aktywów (QE). W ten sposób globalny indeks finansowy Bloomberg ostatecznie nieznacznie wzrósł do bardziej łagodzonych warunków finansowych. Warto zauważyć, że obecny poziom luzowania ilościowego amerykańskiego Fed jest tak ogromny, że w ciągu jednego dnia kupi on tyle aktywów, ile podczas światowego kryzysu finansowego w ciągu miesiąca. Dlatego śmiem twierdzić, że chociaż sytuacja w dużej mierze ustabilizowała się, ogólna reakcja światowych rynków finansowych była stosunkowo słaba, szczególnie w odniesieniu do rynków obligacji korporacyjnych. Z drugiej strony, rynki akcji oczywiście odnotowały silny wzrost, od 23 marca ze średnim zyskiem o 15%.
Michal Stupavský
strateg inwestycyjny Conseq Investment Management, a.s.