Jednym z najpopularniejszych wskaźników wyceny amerykańskiej giełdy jest cyklicznie korygowany wskaźnik P/E laureata Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii i profesora ekonomii Uniwersytetu Yale Roberta Shillera.
W mianowniku wskaźnik ten zamiast zysków z ostatnich 12 miesięcy lub spodziewanych zysków z kolejnych 12 miesięcy przedstawia średni zysk z ostatnich 10 lat, który jest dodatkowo skorygowany o inflację. Zyski charakteryzują się dużą zmiennością w cyklu koniunkturalnym, więc wskaźnik P/E Shillera jest znacznie mniej podatny na zmienność zysków niż tradycyjne proste P/E.
Zgodnie z tym wskaźnikiem wyceny, amerykańskie akcje są mocno zawyżone w ramach indeksu S&P 500, co w pełni odzwierciedlamy w naszej globalnej alokacji akcji, gdzie mamy akcje amerykańskie w stosunku do benchmarków silnie niedoważone. Obecna wartość wskaźnika P/E Shillera wynosi 30, a długoterminowa średnia to 16,3. Więc mamy prawie dwukrotność! Obecna wartość tego wskaźnika również znacznie przewyższa dobrze monitorowany poziom długookresowej średniej powiększonej o jedno odchylenie standardowe, czyli wynosi 23,2.
Nieco wyższe wartości wskaźnika P/E Shillera obserwowaliśmy tylko w 2017 i 2018 roku, a także podczas technologicznej bańki dot.com na przełomie tysiącleci i przed Wielkim Kryzysem w latach 30. Dlatego odważę się powiedzieć, że zwroty z akcji w USA będą znacznie poniżej średniej w ciągu najbliższych pięciu lat.
Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny Conseq Investment Management, a.s.