Według danych agencji ratingowej S&P globalna zdolność kredytowa przedsiębiorstw niefinansowych spada od czterech dekad. Sytuację tą ilustruje poniższy wykres. Widzimy na nim strukturę ratingów kredytowych agencji S&P według poszczególnych stopni ratingowych.
Po pierwsze, wykres jasno pokazuje, że emitenci korporacyjni z najlepszym ratingiem AAA to absolutne minimum. Po drugie, dość znacząco spada liczba emitentów posiadających wciąż doskonały rating AA. Z drugiej strony, nieznacznie rośnie liczba emitentów z nadal bardzo dobrym ratingiem A.
Jednak kluczowe przesłanie wykresu tkwi w innych, a przez to gorszych segmentach ratingowych. Znacząco wzrosła liczba emitentów korporacyjnych o najgorszym ratingu w kategorii inwestycyjnej, czyli w kategorii BBB. Co najważniejsze, zwiększyła się liczba emitentów korporacyjnych o ratingu spekulacyjnym (high-yield) w kategoriach BB i B.
W rezultacie średnia jakość kredytów na światowym rynku obligacji korporacyjnych znacznie się pogorszyła w ciągu ostatnich 40 lat, co może stanowić poważny problem, jeśli globalna recesja związana z pandemią Covid-19 będzie trwała znacznie dłużej, niż oczekują obecnie analitycy. Ryzyko znaczne ze wzrostem liczby przypadków niewypłacalności lub bankructw przedsiębiorstw jest zatem naprawdę ogromne.
W międzyczasie możemy podziękować kluczowym bankom centralnym, na czele z amerykańskim Fedem i Europejskim Bankiem Centralnym, które utrzymują stopy procentowe na praktycznie zerowym poziomie, a tym samym zasadniczo pomagają emitentom korporacyjnym w obsłudze zadłużenia.
Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny Conseq Investment Management, a.s.