Po osiągnięciu w minionym tygodniu nowych historycznych maksimów, w zeszłym tygodniu rynki akcji zrobiły kolejną przerwę. Najszerszy światowy indeks akcji MSCI All Country World osłabił się nieznacznie o 0,2%. Najpopularniejszy indeks giełdowy, amerykański S&P 500, stracił na wartości 0,1% i zakończył tydzień na poziomie 4180 punktów. Indeks giełdowych gigantów technologicznych NYSE FANG + stracił na wartości 2,0%. Środkowoeuropejski indeks giełdowy CECEEUR stracił 1,4%.
Z drugiej strony obligacje wypadły całkiem nieźle. Największy globalny indeks obligacji, Bloomberg Barclays Global Aggregate Bond, odnotował wzrost o 0,4%. Średnia globalna rentowność obligacji do wykupu spadła o 0,01 punktu procentowego do 1,10%. Wyniki indeksów obligacji korporacyjnych były bliskie zeru. Indeks czeskich obligacji skarbowych odnotował wzrost o 0,3%.
Globalny indeks towarowy S&P GSCI odnotował niewielki wzrost o 1,1%. Z drugiej strony cena baryłki w Brent z Morza Północnego osłabiła się o 1,0% do 66 USD. Złoto osłabiło się nieznacznie o 0,1% do 1,778 USD za uncję.
Jeśli spojrzymy na wyniki od początku roku, rynki akcji radzą sobie bardzo dobrze, ponieważ najszerszy światowy indeks giełdowy MSCI All Country World przypisuje ponadstandardowy wzrost o 8,9%. Powstaje jednak pytanie, w jakim stopniu ten gwałtowny wzrost będzie w stanie utrzymać się przez resztę roku, skoro wyceny akcji są obecnie najwyższe w historii, wyższe nawet niż podczas bańki technologicznej z 2000 roku. Globalna wycena Z-Score wynosi obecnie 2,8, co oznacza, że globalne wyceny akcji są w przybliżeniu 2,8 odchylenia standardowego powyżej długoterminowych średnich historycznych, co jest naprawdę bezprecedensowe.
Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny Conseq Investment Management, a.s.