TYDZIEŃ NA RYNKACH FINANSOWYCH - Presja inflacyjna nadal silnie rośnie

    • wykres tygodnia

Presja inflacyjna nadal silnie rośnie w całej gospodarce światowej. Dane o czeskiej inflacji za sierpień zostały opublikowane w piątek. Podczas gdy konsensus analityków szacował roczny wzrost cen konsumpcyjnych w czeskiej gospodarce na 3,6% po 3,4% w lipcu, opublikowane 4,1% mocno negatywnie zaskoczyło większość uczestników rynku. Ponadto, według szacunków wielu ekonomistów, czeska inflacja w najbliższych miesiącach będzie nadal rosła i może osiągnąć poziom 5% na koniec roku, natomiast cel inflacyjny Narodowego Banku Czeskiego jest znacznie niższy i wynosi 2%. Należy również dodać, że według Czeskiego Urzędu Statystycznego ceny wszystkich głównych składników czeskiego koszyka konsumenckiego w ujęciu miesięcznym gwałtownie wzrosły. Obecny silny wzrost cen nie ogranicza się zatem do ograniczonej liczby elementów koszyka konsumenckiego, ale presja inflacyjna jest aktualnie szeroko rozłożona w całej gospodarce. Tym samym znacząco rośnie prawdopodobieństwo, że Narodowy Bank Czech podniesie główną stopę procentową o pół punktu procentowego z obecnych 0,75% do 1,25% na kolejnym posiedzeniu 30 września. W największej gospodarce świata, Stanach Zjednoczonych, presja inflacyjna jest obecnie jeszcze silniejsza niż w Czechach. W piątek zostały opublikowane dane o wzroście cen producentów – PPI (producer price index) – za sierpień, i po lipcowym wzroście rok do roku o 7,8% , w poprzednim miesiącu wzrost cen producentów rok do roku wyniósł nawet 8,3%. Globalny scenariusz stagflacji, czyli słabego wzrostu gospodarczego i znacznie wyższej inflacji, wciąż więc nabiera tempa.

TYDZIEŃ NA RYNKACH FINANSOWYCH - Presja inflacyjna nadal silnie rośnie

Jeśli chodzi o giełdy, to nieznacznie skorygowały poprzednie gwałtowne wzrosty w zeszłym tygodniu. W związku z tym główne indeksy giełdowe nieznacznie spadły ze swoich historycznych maksimów. Najszerszy światowy indeks giełdowy MSCI All Country World stracił 1,2%, a prawdopodobnie najbardziej monitorowany indeks giełdowy w historii, amerykański indeks giełdowy S&P 500, stracił 1,7%. Region Europy Środkowej, który jest naszym preferowanym regionem, znów był powyżej średniej. Indeks CECEEUR odnotował stratę „tylko” -0,8%.

Zgodnie z moim od dawna utrzymywanym poglądem, muszę powtórzyć, że ogólnie globalne rynki akcji jako całość pozostają logicznie zawyżone, a moja globalna wycena Z-Score osiąga 2,0, co nadal jest bliskie najwyższemu poziomowi w historii. Średnia globalna wycena akcji wynosi obecnie około 2,0 odchyleń standardowych powyżej średniej historycznej na podstawie danych od 1995 roku, czyli wycena znajduje się mniej więcej na poziomie szczytu giełdowego z 2000 roku. Dlatego uważam, że w najbliższych latach stopy zwrotu z akcji będą raczej poniżej średniej. Średnia roczna aprecjacja akcji, w tym dywidend, w ciągu najbliższych pięciu do siedmiu lat, oparta na najszerszym światowym indeksie giełdowym, MSCI All Country World, prawdopodobnie nie przekroczy 5%. Jednocześnie uważam, że nasze aktywne zarządzanie inwestycjami powinno, średnio co roku, pomagać globalnemu komponentowi kapitałowemu naszych portfeli inwestycyjnych osiągać lepsze wyniki o kilka punktów procentowych od indeksu MSCI All Country World.

Obligacje również lekko się osłabiły. Najszerszy światowy indeks obligacji Bloomberg Barclays Global Aggregate Bond stracił na wartości 0,2%, a średnia globalna rentowność obligacji do wykupu wzrosła o 0,02 punktu procentowego do 1,06%. W ujęciu realnym, skorygowanym o inflację, średnia globalna rentowność obligacji pozostaje głęboko ujemna do terminu zapadalności i wynosi obecnie -3,2%. Ujemne, skorygowane o inflację, realne rentowności obligacji do terminu zapadalności są określane jako represja finansowa (ang. financial repression). Indeks rentowności czeskich obligacji skarbowych odnotował w zeszłym tygodniu większą stratę -0,7%. Nominalna rentowność do zapadalności czeskiej obligacji skarbowej o długim 10-letnim terminie zapadalności na koniec ubiegłego tygodnia wyniosła 1,93%. W związku z tym nawet czeskie obligacje rządowe są obecnie dość zawyżone, w ich przypadku realne, skorygowane o inflację rentowności są znacząco ujemne do terminu zapadalności.

Jeśli chodzi o moje spojrzenie na obligacje, w tej chwili są one tak samo drogie jak akcje. Dlatego wierzę, że aprecjacja obligacji będzie poniżej średniej w ciągu najbliższych 5-7 lat w porównaniu z trendami historycznymi. Jednocześnie inwestujący w obligacje, którzy chcą przezwyciężyć inflację, nadal nie będą mieli innego wyjścia, jak inwestować przede wszystkim w ponadprzeciętne ryzykowne instrumenty obligacyjne, w szczególności w wysoko oprocentowane obligacje korporacyjne (high-yield) przede wszystkim mniejszych emitentów bez zewnętrznego ratingu jednej z dużych agencji ratingowych.

Towary nie odnotowały dużych wahań w ciągu ostatniego tygodnia. Światowy indeks surowcowy S&P GSCI wzrósł nieznacznie o 0,1%. Cena baryłki ropy Brent z Morza Północnego wzrosła o 0,4% do 73 USD. Złoto osłabiło się o 2,3% do 1790 USD za uncję.

Dolar amerykański umocnił się w zeszłym tygodniu. Dolarowy indeks DXY, który mierzy zachowanie dolara w stosunku do koszyka innych głównych walut, umocnił się o 0,6%. W stosunku do euro dolar również umocnił się o 0,6% do 1,181 USD/EUR. Korona nieznacznie umocniła się w zeszłym tygodniu. Do dolara umocniła się o 0,3% do poziomu 21,36 CZK/USD a do euro umocniła się o 0,5% do poziomu 25,29 CZK/EUR.
  
 
Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny Conseq Investment Management, a.s.


 

Informacja dotycząca opublikowanych artykułów ›