Średnia światowa stopa inflacji, według obliczeń agencji Bloomberg, osiągnęła cykliczny szczyt na poziomie 10,4 % w listopadzie ubiegłego roku. Od tego momentu rozpoczął się globalny proces dezinflacji, tj. spadku stóp inflacji, z cyklicznym minimum osiągniętym na poziomie 5,9 % na początku sierpnia. Jednak od tego czasu średnia globalna stopa inflacji zaczęła ponownie rosnąć i wynosi obecnie 6,6 %. Być może jesteśmy teraz świadkami początku drugiej dużej światowej fali inflacyjnej. Za główne światowe czynniki inflacyjne uważam obecnie stosunkowo silnie rosnące ceny ropy naftowej, wciąż bardzo wysokie deficyty budżetowe w kluczowych gospodarkach oraz nadal bardzo napięte rynki pracy, w tym bardzo solidny wzrost płac nominalnych.
Tegoroczny skumulowany deficyt czeskiego budżetu państwa na koniec sierpnia wyniósł -195 mld CZK. Jeśli liczba ta zostałaby skorygowana o pewne jednorazowe pozycje, takie jak nadzwyczajna dywidenda ČEZ, deficyt byłby na bardzo podobnym poziomie jak w poprzednich trzech latach. Wykres wyraźnie pokazuje również, że rok 2020 stanowił ważny punkt zwrotny dla czeskich finansów publicznych. W poprzednich latach saldo czeskiego budżetu na koniec sierpnia regularnie oscylowało wokół zera. Sytuacja czeskich finansów publicznych jest obecnie naprawdę bardzo poważna, a według prognoz agencji Bloomberg, deficyt budżetowy w relacji do PKB w tym roku powinien nadal wynosić monstrualne 3,8 %.
Dynamika światowej gospodarki zwalnia. Globalny indeks PMI spadł w sierpniu do 50,6 pkt. z 51,6 pkt. w lipcu, zbliżając się tym samym do progu 50 pkt. oddzielającego ekspansję gospodarczą od kurczenia się gospodarki. Słabość światowej gospodarki jest szczególnie widoczna w sektorze przemysłowym, którego globalny wskaźnik PMI osiągnął w sierpniu poziom 49,0 punktów. Sektor usług radzi sobie nieco lepiej, przynajmniej na razie, z globalnym wskaźnikiem PMI dla usług na poziomie 51,1 punktu w sierpniu. Jeśli spojrzymy na dynamikę światowej gospodarki z perspektywy regionalnej, "chorym człowiekiem" światowej gospodarki jest obecnie wyraźnie Europa. Wskaźnik PMI composite w strefie euro osiągnął w sierpniu 46,7 punktu, a w Niemczech tylko 44,6 punktu. Jednak, podobnie jak w przypadku ogólnej sytuacji na świecie, sektor przemysłowy cierpi w szczególności, a przemysłowe wskaźniki PMI w strefie euro i Niemczech wynoszą zaledwie około 40 punktów. Faktem jest również, że czeski sektor przemysłowy radzi sobie obecnie dość słabo, a indeks PMI osiągnął w sierpniu zaledwie 42,9 punktu. Nic więc dziwnego, że PKB niemieckiej gospodarki prawie na pewno spadnie, choć tylko nieznacznie, w ciągu całego tego roku. Niestety spadku tego nie można obecnie całkowicie wykluczyć również w przypadku gospodarki czeskiej, która jest oczywiście bardzo ściśle powiązana z gospodarką niemiecką.
Jeśli chodzi o wydarzenia na rynkach finansowych w minionym tygodniu, najszerszy globalny indeks akcji, MSCI All Country World Index, zyskał 0,5 %, podczas gdy najszerszy globalny indeks obligacji, Bloomberg Barclays Global Aggregate Bond Index, spadł o 0,3 %. Światowy indeks towarowy Bloomberg zyskał 1,3 %.
Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny Conseq Investment Management, a.s.