Kluczowym wydarzeniem ubiegłego tygodnia było piątkowe wystąpienie szefa Fed Jerome Powella na dorocznym spotkaniu bankierów centralnych w Jackson Hole w USA. Ton wypowiedzi Powella był dość mocno jastrzębi. Prezes Fed wyraźnie zaznaczył, że Fed będzie nadal podnosił podstawowe stopy procentowe w stosunkowo szybkim tempie, aby ujarzmić inflację, która obecnie znajduje się na poziomie 40-letniego maksimum. Jednocześnie podstawowe stopy procentowe pozostaną na podwyższonym, restrykcyjnym poziomie jeszcze przez dłuższy czas i dlatego inwestorzy zdecydowanie nie powinni oczekiwać ich gwałtownego cięcia już w ciągu najbliższego roku. Powell podkreślił również, że restrykcyjne ustawienia polityki pieniężnej Fed będą oznaczały również słabszy wzrost gospodarczy i wyższe bezrobocie. Reakcja amerykańskich akcji była jednoznaczna - główny indeks S&P 500 spadł w piątek o 3,4 %.
Indeks menedżerów zakupów strefy euro przygotował we wtorek niemiłą niespodziankę dla inwestorów. Ten bardzo ważny wskaźnik wyprzedzający spadł do 49,2 pkt z 49,9 pkt w lipcu. Wartości poniżej 50 punktów wskazują na spadek aktywności gospodarczej. Spadek PKB strefy euro w obecnym trzecim kwartale jest więc obecnie niemal pewny. A biorąc pod uwagę dalszy dramatyczny wzrost cen energii w ubiegłym tygodniu, jest niemal pewne, że słabość gospodarcza w strefie euro utrzyma się w kolejnych miesiącach i kwartałach. Z pewnością powinno to również negatywnie wpłynąć na rentowność i przepływy pieniężne europejskich korporacji giełdowych. Presja na europejskie akcje może być zatem znaczna w nadchodzącym okresie.
Rynki akcji zanotowały w zeszłym tygodniu dość duży spadek, a najszerszy globalny indeks akcji, MSCI All Country World, spadł o 2,9 %. Największy spadek zanotował amerykański indeks akcji technologicznych NASDAQ, który spadł o 4,4 %. Jedynym rynkiem, który zyskał była Ameryka Łacińska, która odnotowała wzrost o 2,5 %.
Obligacje również nie osiągnęły dobrych wyników w zeszłym tygodniu, a najszerszy indeks obligacji globalnych, Bloomberg Barclays Global Aggregate Bond, spadł o 0,7 %. Jednocześnie wyraźnie spadły czeskie obligacje rządowe, korygując tym samym zyski z poprzedniego okresu. Indeks czeskich obligacji rządowych spadł o 2,4 %. Jednocześnie rentowność do wykupu czeskich obligacji rządowych o długim 10-letnim terminie zapadalności wzrosła o 49 punktów bazowych do 4,80 %. W ciągu tygodnia rentowność 10-letnich polskich obligacji skarbowych wzrosła o 0,53 % do 6,30 %, natomiast rentowność obligacji 2-letnich wzrosła o 0,10 % do 7,32 %.
Rynki towarowe radziły sobie w minionym tygodniu dość dobrze, a S&P GSCI zyskał 2,9 %. Cena ropy Brent z Morza Północnego wzrosła o 4,4 % do 101 USD za baryłkę.
W ciągu ostatniego tygodnia ceny energii w Europie nadal gwałtownie rosły, zwłaszcza energii elektrycznej. Niemiecki kontrakt hurtowy na energię elektryczną wzrósł o 70,4 %! Wvporównaniu rok do roku cena energii elektrycznej jest już wyższa o prawie 1100 %! Cena gazu wzrosła o kolejne 24,2 % i jest już prawie 600 % droższa rok do roku. Konsekwencje dla gospodarki europejskiej, a w szczególności dla przemysłu europejskiego są naturalnie oczywiste. Już teraz zamykane są fabryki o energochłonnej produkcji, np. produkujące amoniak czy nawozy azotowe. Jest zatem niemal pewne, że na przykład ceny żywności będą nadal silnie rosły w nadchodzącym okresie.
Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny