Nietypowy rozwój na rynku amerykańskich obligacji skarbowych

    • Tydzień na rynkach finansowych

W ubiegły poniedziałek opublikowano globalny złożony wskaźnik menedżerów zakupów PMI za grudzień. Indeks wzrósł z 52,4 do 52,6 punktów, co stanowi najwyższy poziom od 4 miesięcy i jest jednocześnie zgodne z przyzwoitym wzrostem globalnej gospodarki na poziomie ok. 3% w ujęciu rok do roku, co jest wynikiem nieznacznie powyżej strukturalnego potencjału podaży globalnej gospodarki. Jednocześnie indeks ten po raz czternasty z rzędu przekroczył kluczową granicę 50 punktów. Globalną gospodarkę napędza przede wszystkim sektor usług, którego globalny indeks PMI wzrósł do 53,8 punktów. Z drugiej strony sektor przemysłowy nie radzi sobie najlepiej, a globalny indeks PMI spadł do 49,6 punktów, co jest zgodne z niewielkim spadkiem globalnej gospodarki. Z perspektywy regionalnej najlepsze wyniki osiągnęły Indie, Hiszpania, USA, Chiny i Japonia. Na przeciwnym biegunie znalazły się pogarszające się warunki makroekonomiczne w Niemczech, Francji i Włoszech.

Nietypowy rozwój na rynku amerykańskich obligacji skarbowych

Główny ekonomista Apollo Global Management, Torsten Slok, twierdzi, że rozwój długich rentowności amerykańskich obligacji skarbowych był w ostatnich miesiącach dość niezwykły. Od września Fed obniżył stopę funduszy federalnych o 100 punktów bazowych, podczas gdy kluczowa rentowność dziesięcioletnich amerykańskich obligacji rządowych wzrosła o ponad 100 punktów bazowych do obecnego poziomu 4,8%. Wydaje się więc, że inwestorzy zdają się wyczuwać pewne napięcie na rynku amerykańskich obligacji skarbowych. Przede wszystkim, najnowsze dane dotyczące amerykańskiej gospodarki wskazują, że w 2025 r. inflacja może znacznie przekroczyć cel inflacyjny Fed wynoszący 2%. Po drugie, problemem jest rekordowe zadłużenie amerykańskiego rządu, a właściwie bezprecedensowy deficyt budżetowy USA wynoszący 7% PKB, co oznacza bardzo intensywną podaż nowych obligacji skarbowych na rynku pierwotnym. Jednocześnie niektórzy inwestorzy zaczęli argumentować, przynajmniej w pewnym stopniu, że obecna rekordowa podaż nowych amerykańskich obligacji skarbowych może nie wygenerować ze strony inwestorów w nadchodzącym okresie wystarczającego popytu.

Poniższy wykres przedstawia analizę rocznych stóp zwrotu najszerszego globalnego indeksu akcji MSCI All Country World od 2009 r. Analizowane czynniki to zmiana wyceny P/E i zmiana zysku netto na akcję (EPS – earnings per share) notowanych korporacji. Wykres wyraźnie pokazuje, że wysoka aprecjacja globalnego indeksu akcyjnego w ostatnich dwóch latach wynikała przede wszystkim z wyższych wycen, przy czym wskaźnik P/E indeksu na koniec 2022 r. wynosił 16,2x, podczas gdy na koniec ubiegłego roku 2024 wynosił już 20,8x, co oznacza średni wzrost ceny akcji na rynkach globalnych o 28%.
Dynamika globalnej podaży pieniądza uległa w ostatnich miesiącach znacznemu pogorszeniu. W ubiegłym roku szczyt został osiągnięty pod koniec września, kiedy to globalna podaż pieniądza wzrosła o 8,0 bln USD rok do roku w wartościach bezwzględnych. Od tego momentu dynamika gwałtownie spowolniła osiągając obecny roczny bezwzględny wzrost o 0,8 bln USD. Dlatego też nie powinno nas dziwić, że globalne rynki finansowe – zarówno akcje, jak i obligacje – nie pokazały niczego nadzwyczajnego w ostatnim okresie. 
Jeśli chodzi o obligacje korporacyjne o nieinwestycyjnym spekulacyjnym ratingu (high-yield), to ta klasa aktywów w ciągu ostatnich dwóch lat radziła sobie naprawę dobrze, a ich globalny indeks Bloomberg Global High Yield w 2023 r. odnotował wzrost o 14%, a w zeszłym roku w 2024 r. wzrost o 10%. Jednakże ta klasa aktywów pod względem wyceny osiągnęła stosunkowo wysokie poziomy, ponieważ tzw. spready kredytowe, czyli premie za rentowność ponad wolne od ryzyka stopy procentowe, są na wieloletnich minimach; w szczególności, dla tego globalnego indeksu średni spread kredytowy wynosi obecnie 3,1%, podczas gdy długoterminowa mediana wynosi 4,8%. W związku z tym obecnie mamy raczej ostrożny pogląd na tę klasę aktywów w perspektywie krótkoterminowej na najbliższe kilka miesięcy. Dlatego też obecnie podchodzimy dość ostrożnie do tej klasy aktywów w perspektywie krótkoterminowej najbliższych miesięcy.  
Jeśli chodzi o wyniki głównych klas aktywów od początku roku, to ani akcje, ani obligacje nie radzą sobie jak dotąd najlepiej, a na plusie są jedynie surowce.
Jeśli spojrzymy bardziej szczegółowo na ocenę od początku roku, wyniki przedstawiają się następująco:
3 najlepsze aktywa: srebro +7%, ropa Brent z Morza Północnego +7% i globalny indeks surowców +4%.
3 najgorsze aktywa: indeks amerykańskich obligacji skarbowych o terminie zapadalności powyżej 20 lat -3%, rozwijające się rynki akcji -2% oraz indeks globalnych obligacji skarbowych -2%.



Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny Conseq Investment Management, a.s.
 

Informacja dotycząca opublikowanych artykułów ›