Michal Stupavský: Investorom zalecam raczej defensywne ustawienie ich portfela

    Obecnie jesteśmy świadkami wyników kwartalnych dużych spółek technologicznych w USA, które jak na razie nie wyglądają zbyt obiecująco. Na wyniki wpływa szereg negatywnych czynników, które stopniowo znajdują odzwierciedlenie w poszczególnych bilansach. Można jednak powiedzieć, że wiele z tych akcji zbliża się do atrakcyjnych wycen, co nie umyka inwestorom, którzy drapieżnie podążają za znanymi tytułami.

    Michal Stupavský: Investorom zalecam raczej defensywne ustawienie ich portfela

    Czy jednak jest to właściwy moment na inwestowanie, czy też grożą nam jeszcze większe i bardziej rozległe spadki i problemy?

    Spółki big tech z USA zgrupowane są w indeksie NYSE FANG+. Ten na dzień dzisiejszy spadł już o 45 procent od swojego historycznego maksimum. Dlatego wielu inwestorów i analityków uważa obecnie, że obecne poziomy cen tych akcji nie są już atrakcyjne do kupna. Ja jednak jeszcze tak nie uważam, a kluczowym powodem mojego poglądu są wyceny. Obecny wskaźnik P/E indeksu NYSE FANG+ wynosi 22x, a biorąc pod uwagę ogromny wzrost stóp procentowych w ciągu ostatniego roku oraz fakt, że większość spółek z tej grupy nie ma już wielu cech wzrostu, nie wydaje mi się to jeszcze atrakcyjną okazją do kupna. Ponadto, spodziewany dalszy wzrost kluczowych stóp procentowych amerykańskiego Fedu oraz stopniowa realizacja scenariusza globalnej stagflacji będą stanowiły kolejne istotne wyzwania dla zarządzania finansami tych spółek. Tym samym z pewnością chciałbym zobaczyć ich wyceny jeszcze znacznie niżej.

    Jak duże jest teraz ryzyko recesji? 

    Międzynarodowy Fundusz Walutowy w najnowszej, październikowej prognozie światowej gospodarki wyraźnie wskazał, że nie można obecnie wykluczyć łagodnej recesji w gospodarce światowej w przyszłym roku. Osobiście uważam, że łagodna recesja w gospodarce światowej w ciągu najbliższego roku jest w tym momencie prawdopodobna w około 50 procentach.

    Jaka strategia inwestycyjna może być skuteczna w tym okresie? Czyli gdzie inwestować w czasie recesji?

    Dlatego teraz zalecam inwestorom raczej defensywne ustawienie portfeli inwestycyjnych. Ci, którzy mają krótszy horyzont inwestycyjny do dwóch lat, powinni moim zdaniem skorzystać z funduszy inwestycyjnych, które w ramach dwutygodniowych operacji repo deponują kapitał funduszy o minimalnym ryzyku kredytowym i stopie procentowej w Czeskim Banku Narodowym. Osoby o dłuższym, co najmniej siedmioletnim horyzoncie inwestycyjnym powinny moim zdaniem zacząć w tym momencie stopniowo kupować bardziej agresywne fundusze inwestycyjne z dużą reprezentacją w akcjach, ponieważ globalne rynki akcji, według najszerszego globalnego indeksu akcji MSCI All Country World, spadły już o 22 procent od swojego szczytu 16 listopada 2021 roku. Akcje są więc teraz znacznie tańsze niż rok temu. A ci inwestorzy, którzy mają średni horyzont inwestycyjny na poziomie około pięciu lat, z pewnością nie pomylą się w przypadku zrównoważonego funduszu inwestycyjnego, którego składnik obligacyjny jest nadal znacznie niedoważony pod względem duration, a składnik akcyjny ma tendencję do unikania tytułów akcyjnych spółek technologii wzrostu. Uważam również, że inwestorzy detaliczni nie powinni próbować wyczuwać rynku (ang. market timing), na przykład w zależności od tego, czy na rynkach finansowych spodziewana jest recesja gospodarcza, czy nie. W rzeczywistości, zwykle należy być kontrarianinem w swoich inwestycjach, co oznacza, że inwestorzy powinni kupować agresywne fundusze inwestycyjne akcji, zwłaszcza w czasie recesji gospodarczej, kiedy ceny rynkowe akcji są tymczasowo na zbyt niskich i fundamentalnie niedowartościowanych poziomach. Nie jest to jednak zwykle wrodzona natura dla inwestorów detalicznych, dlatego w mojej opinii zwykle lepiej jest zlecić zarządzanie swoimi pieniędzmi profesjonalistom inwestycyjnym, przede wszystkim w oparciu o długość horyzontu inwestycyjnego i profil ryzyka konkretnego drobnego inwestora, np. stosując się do wspomnianych rad w zależności od długości horyzontu inwestycyjnego.

    Czego spodziewasz się po 2023 roku? Czy presja inflacyjna już w tym roku znacząco osłabnie?

    Według obliczeń agencji Bloomberg, globalna podaż pieniądza M2 wzrosła w pandemicznych latach 2020 i 2021 o bezprecedensowe 22 biliony dolarów, czyli o 27 procent w ujęciu względnym w porównaniu z końcem 2019 roku, kiedy to globalna podaż pieniądza M2 wynosiła 81 bilionów dolarów. Było to wynikiem masowych bodźców monetarnych (quantitative easing) i fiskalnych mających na celu wsparcie gospodarek dotkniętych pandemiami. Obecna średnia światowa inflacja na poziomie 10,2 proc. rok do roku, według Bloomberga, jest moim zdaniem bezpośrednim wynikiem wspomnianego wyżej bezprecedensowego wzrostu ilości pieniądza w światowym systemie finansowym i gospodarczym. Uważam, że jeśli w ogóle widzieliśmy już szczyt inflacji z perspektywy globalnej, to w kierunku celu inflacyjnego wynoszącego 2 procent będziemy schodzić bardzo powoli i stopniowo. Przecież według wspomnianej już nowej prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, średnia globalna inflacja w całym przyszłym roku powinna wynieść 6,5 procent, co oznacza, że średni poziom inflacji w gospodarce światowej wciąż jest znacznie powyżej celów inflacyjnych kluczowych banków centralnych. Dlatego jestem zdania, że cel inflacyjny w wysokości 2 % nie zostanie osiągnięty na całym świecie aż do 2024 roku, chociaż jest również całkiem możliwe, że z wielu powodów strukturalnych stopa inflacji pozostanie przez kilka lat znacznie powyżej celów inflacyjnych kluczowych banków centralnych.

    Przeczytałem w jednym z Pana artykułów, że ocenia Pan rynek środkowoeuropejski jako ciekawie wyceniony. Czy nadal tak jest? Jakie firmy wpadły wam w oko w tym miejscu?

    Wycena P/E środkowoeuropejskiego indeksu akcji CECEEUR, który obejmuje Czechy, Polskę i Węgry, wynosi obecnie 5x. Dlatego też region Europy Środkowej jest obecnie prawdopodobnie najbardziej niedźwiedzim regionem akcyjnym na świecie. Nasze trzy główne akcyjne zakłady w tym regionie obejmują obecnie słoweński bank NLB, austriacki Raiffeisen Bank i polską spółkę energetyczną Tauron.

    Jakie akcje obecnie preferujecie? Dlaczego tak jest?

    W tej chwili zdecydowanie wolę akcje wartościowe od akcji wzrostowych. Wynika to z faktu, że moim zdaniem premia w wycenie akcji wzrostowych nad wartościowymi jest nadal nieproporcjonalnie duża. Wskaźnik P/E globalnego indeksu MSCI All Country World Growth wynosi obecnie 23x, a P/E globalnego indeksu MSCI All Country World Value wynosi obecnie 11x. Premia za akcje wzrostowe wynosi zatem obecnie ponad 100 procent, a to wydaje mi się naprawdę zbyt wiele w świetle stopniowej realizacji scenariusza globalnej stagflacji i wyraźnie wyższych stóp procentowych w porównaniu z sytuacją rynkową sprzed roku.

    Co sądzisz o czeskich akcjach i całej tej sprawie windfall tax? Czy zainwestowałbyś obecnie w akcje z Praskiej Giełdy Papierów Wartościowych?

    Z głównego parkietu praskiej giełdy mamy w tej chwili główne zakłady akcyjne na VIG, Erste Bank, Colt i Kofola. Z drugiej strony mamy negatywne spojrzenie i stąd jesteśmy niedoważeni do indeksu benchmarkowego w akcjach Moneta Money Bank, CEZ i Phillip Morris CR.

    Źródło: bulios.com

    Informacja dotycząca opublikowanych artykułów ›