Liczba bankructw wśród dużych spółek amerykańskich gwałtownie rośnie

    • Tydzień na rynkach finansowych

O tym, że mocno podniesione przez Fed stopy procentowe zaczynają mieć znaczący wpływ na amerykański sektor prywatny, świadczy poniższy wykres przygotowany przez głównego ekonomistę Apollo Private Equity Group, Torstena Sloka, który pokazuje liczbę bankructw amerykańskich spółek o zobowiązaniach przekraczających 50 milionów dolarów. Wykres pokazuje bardzo wyraźnie, że o ile na początku ubiegłego roku bankructwa dużych spółek amerykańskich były absolutnie śladowe, o tyle w tym momencie liczba upadłości korporacyjnych jest już na bardzo wysokim poziomie sięgającym wyników z pandemicznego roku 2020 i globalnego kryzysu finansowego z 2009 roku. Obecnie oczekuje się, że Fed podniesie kluczową stopę funduszy federalnych jeszcze dwukrotnie przed końcem roku, za każdym razem o ćwierć punktu procentowego, z obecnego poziomu 5,25% do 5,75%. Presja wywierana na amerykańskie przedsiębiorstwa poprzez znacznie wyższe koszty odsetkowe będzie zatem nadal rosła w nadchodzących miesiącach.

Liczba bankructw wśród dużych spółek amerykańskich gwałtownie rośnie Kolejny wykres opublikowany przez agencję Bloomberg pokazuje, że o ile bankructwa przedsiębiorstw w Stanach Zjednoczonych już teraz gwałtownie rosną, to spready kredytowe dla amerykańskich obligacji korporacyjnych jeszcze w ogóle nie odzwierciedlają tego zjawiska. Jeśli historyczna korelacja pokazana na wykresie miałaby w końcu zostać odtworzona, spready kredytowe dla amerykańskich obligacji korporacyjnych powinny zacząć znacznie rosnąć, aby lepiej odzwierciedlać znacznie wyższe ryzyko niewypłacalności amerykańskich przedsiębiorstw.

Amerykańskie akcje są obecnie najmniej atrakcyjne w stosunku do amerykańskich obligacji skarbowych od 16 lat, czyli od 2007 roku. Według obliczeń firmy analitycznej Macrobond, premia za ryzyko amerykańskich akcji wynosi obecnie zaledwie 1,2%. Jest to jeden z kluczowych czynników, dla których obecnie negatywnie postrzegamy akcje amerykańskie i znacznie niedoważamy je w stosunku do indeksów benchmarkowych w ramach naszej globalnej alokacji akcji.

Kapitalizacja rynkowa, czyli wartość rynkowa wszystkich akcji lub wartość rynkowa całej spółki, najbardziej wartościowej firmy na świecie, amerykańskiego Apple, dwa tygodnie temu przekroczyła magiczny próg trzech bilionów dolarów. Poniższy wykres pokazuje również nieco osobliwe zjawisko polegające na tym, że wartość rynkowa Apple ponownie przewyższa wartość rynkową 100 największych brytyjskich spółek z indeksu FTSE 100. Wykres pokazuje również wyraźnie, że kapitalizacja rynkowa brytyjskiego indeksu akcyjnego była na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat stosunkowo stabilna i wynosiła około 2 biliony funtów. Dlatego też możemy również stwierdzić, że brytyjskie akcje nie radziły sobie zbyt dobrze w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Z drugiej strony, kapitalizacja rynkowa Apple rosła praktycznie nieprzerwanie w ciągu ostatniej dekady, a jej wartość rynkowa po raz pierwszy osiągnęła wartość brytyjskiego indeksu giełdowego na przełomie 2021 i 2022 roku.

Sytuacja na światowych rynkach finansowych w ubiegłym tygodniu nie była korzystna, a ceny akcji i obligacji spadły. Najszerszy globalny indeks akcji, MSCI All Country World, stracił 1,4%, a najszerszy globalny indeks obligacji, Bloomberg Barclays Global Aggregate Bond, stracił 0,7%.



Michal Stupavský

Strateg inwestycyjny Conseq Investment Management, a.s.
 

Informacja dotycząca opublikowanych artykułów ›