Czy amerykańską gospodarkę czeka w przyszłym roku druga fala inflacji?

    • Tydzień na rynkach finansowych

W środę opublikowano inflację amerykańską za październik. Inflacja bazowa miesiąc do miesiąca osiągnęła 0,3% trzeci miesiąc z rzędu, a tym samym zannualizowany krótkoterminowy trend wzrósł do 3,7%, czyli znacznie powyżej celu inflacyjnego Fed na poziomie 2%. Uważamy zatem, że pożar inflacyjny może nie zostać jeszcze całkowicie ugaszony i z tego powodu Fed może na kolejnym grudniowym posiedzeniu zrobić sobie przerwę od obniżek kluczowych stóp procentowych.

Czy amerykańską gospodarkę czeka w przyszłym roku druga fala inflacji?

W związku z tym przypominamy, że w poprzednim okresie silnie podwyższonej inflacji presja cenowa miała silną tendencję do pojawiania się falowo, zawsze z wyższym szczytem inflacji niż w poprzedniej fali. Chodzi o lata 1970, 1974 i 1980. Jednocześnie uważamy, że od czasu pandemii gospodarka globalna przeszła w nowy reżim zwiększonej zmienności makroekonomicznej, w związku z czym kluczowe zmienne makroekonomiczne, takie jak PKB, inflacja, stopy procentowe i kursy walutowe, najprawdopodobniej będą podlegać znacznie większym wahaniom niż w dekadzie przed pandemią, kiedy zmienność makroekonomiczna była w dużej mierze sztucznie tłumiona przez bardzo luźną politykę pieniężną kluczowych banków centralnych, na czele z Fed i EBC, ponieważ te kluczowe władze monetarne prowadziły politykę praktycznie zerowych stóp procentowych i luzowania ilościowego.

Dlatego nie bylibyśmy wcale zaskoczeni, gdyby trend wzrostowy amerykańskiej inflacji nadal przyspieszał, biorąc pod uwagę fakt, że roczna stopa inflacji zasadniczej może w ciągu przyszłego roku osiągnąć poziom około 4%.


Premia za ryzyko związane z akcjami (Equity Risk Premium - ERP) wskazuje względną wycenę akcji w stosunku do obligacji lub ich względną atrakcyjność inwestycyjną. W przypadku amerykańskiego indeksu S&P 500 premia za ryzyko związane z akcjami jest obecnie nawet ujemna i wynosi -0,4%. Wartość ta oznacza najniższy poziom od 2002 r., a także jest o półtora odchylenia standardowego poniżej długoterminowej mediany. Naszym zdaniem wyraźnie pokazuje to, że akcje amerykańskich spółek o dużej kapitalizacji są obecnie wyceniane bardzo nieatrakcyjnie w stosunku do amerykańskich obligacji skarbowych.
Globalne wyceny sektorów wskazują, że najdroższym sektorem akcji jest obecnie sektor technologii inflacyjnych ze średnim P/E na poziomie 40x. Jednocześnie wartość ta jest znacząco wyższa od mediany 10-letniej na poziomie 24x. W związku z szybkim rozwojem sztucznej inteligencji akcje z sektora technologii informatycznych z pewnością zasługują na pewną premię do wyceny, jednak z drugiej strony uważamy też, że 40-krotność to zbyt wysoka wartość, która wycenia zbyt szybki wykładniczy wzrost rentowności spółek w kolejnych latach, co naszym zdaniem z dużym prawdopodobieństwem ostatecznie nie zostanie zrealizowane.

Jeśli chodzi o rynki finansowe w zeszłym tygodniu, żadna z głównych klas aktywów nie wypadła dobrze. Globalny indeks akcyjny MSCI All Country World spadł o 2,4%, globalny indeks obligacji Bloomberg Global-Aggregate spadł o 1,3%, a globalny indeks surowców Bloomberg Commodity Total Return spadł o 2,0%.

Wyniki głównych indeksów od początku roku są następująco: akcje umocniły się o 16%, obligacje osłabiły się o 1%, a surowce umocniły się o 2%. Indeks czeskich obligacji skarbowych umacnia się wówczas o 3%.
Poniższa tabela przedstawia bardziej szczegółowy obraz wyników od początku tego roku.

Trzy najważniejsze aktywa: srebro +26%, złoto +24% i amerykańskie akcje dużych spółek z indeksu S&P 500 +23%.

Trzy najgorsze aktywa: ropa Brent z Morza Północnego -8%, amerykańskie obligacje skarbowe o długich terminach zapadalności powyżej 20 lat -6% i euro w stosunku do dolara -5%.

Wyniki od początku roku



Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny Conseq Investment Management, a.s.

 

Informacja dotycząca opublikowanych artykułów ›