Najważniejszym wydarzeniem na światowych rynkach finansowych w minionym tygodniu było środowe posiedzenie amerykańskiego Fedu. Zgodnie z konsensusem rynkowym, amerykańska Rezerwa Federalna podniosła główną stopę procentową, Fed funds rate, o ćwierć punktu procentowego z przedziału 0-0,25% do 0,25-0,50%. Ton całego posiedzenia, w tym konferencji prasowej prezesa Powella, był jednak nieco jastrzębi, przede wszystkim dlatego, że rozpoczęcie redukcji bilansu Fed, który obecnie wynosi około 9 bln USD, zostało już przesunięte z czerwca na maj. Fed zapowiedział również, że będzie nadal podnosił stopy procentowe na co drugim posiedzeniu w tym roku. Oczekuje się, że w tym roku Fed podniesie stopy procentowe łącznie 7 razy, a w przyszłym roku - jeszcze 4 razy. Na koniec przyszłego roku stopa funduszy Fed powinna znaleźć się na neutralnym poziomie 2,75-3%, według Fed.
Na rynkach walutowych nie odnotowaliśmy większych ruchów w skali tygodnia.
- Indeks dolarowy DXY, który mierzy zachowanie dolara w stosunku do koszyka innych głównych walut światowych, głównie EUR i JPY, spadł o 0,9% (dolar osłabił się nieznacznie).
- W stosunku do euro dolar osłabił się o 1,3% do 1,105 USD za euro.
- Korona lekko się umocniła. W stosunku do euro o 1,5% do 24,84 CZK za euro, a w stosunku do dolara umocniła się o 1,6% do 22,57 CZK za dolara.
Pomimo lekko jastrzębiego wydźwięku posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej, rynki akcji odnotowały w ubiegłym tygodniu bardzo silne wzrosty, z wyjątkiem akcji chińskich, ponieważ globalne rynki akcji skorygowały wcześniejsze straty. Potwierdza to nasz scenariusz bazowy, według którego globalne rynki finansowe będą w tym roku znacznie bardziej zmienne niż w 2021 r.
- MSCI All Country World, najszerszy globalny indeks akcji, zyskał 5,7%. Jednak od początku roku nadal traci 7,1%.
- Najlepiej radziły sobie akcje największych amerykańskich spółek, głównie technologicznych - indeks NYSE FANG+ zyskał 13,6%. Jednak od początku roku indeks nadal znajduje się na znacznym minusie.
- Warto również wspomnieć o akcjach środkowoeuropejskich, których indeks CECEEUR zyskał prawie tyle samo, co indeks globalny, czyli 6,0% (w walucie lokalnej; indeks CECEEUR jest wyceniany w EUR, podczas gdy indeks globalny w USD).
Obligacje znów nie wypadły najlepiej. Najszerszy indeks obligacji globalnych, Bloomberg Barclays Global Aggregate Bond Index, stracił 0,3% i od początku roku traci już, jak na obligacje, oszałamiające 5,5%. Jest to prawdopodobnie najgorszy początek roku dla klasy aktywów obligacyjnych na świecie od co najmniej kilkudziesięciu lat, jeśli nie najgorszy w historii.
- Średnia rentowność obligacji globalnych do wykupu wzrosła o 6 punktów bazowych do poziomu 1,99% i od początku roku wzrosła już o 68 punktów bazowych.
- Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych (10-year US Treasury Bond), najważniejszego instrumentu obligacyjnego na świecie, wzrosła o 16 punktów bazowych do 2,15%, a od początku roku wzrosła już o 64 punkty bazowe.
- Indeks czeskich obligacji rządowych nieznacznie skorygował swoje wcześniejsze straty, zyskując 0,7%. Jednak w marcu stracił 2,8%, a od początku roku -3,7%. Potwierdza to, że nasze dalsze stawianie na mocno niedoważony duracion okazuje się być w tej chwili całkowicie słuszne.
W ubiegłym tygodniu, w przeciwieństwie do poprzednich tygodni, nie odnotowano większych ruchów na rynkach towarowych, które miałyby istotny wpływ na wyniki towarów w całym tygodniu.
- Globalny indeks towarowy S&P GSCI spadł o 2,0%.
- Cena ropy naftowej Brent z Morza Północnego spadła o 4,2% do 108 USD za baryłkę, ale od początku roku wzrosła o 38,8%.
Michal Stupavský
Strateg inwestycyjny